Jestem, ciągle tu jestem, chociaż Was już pewnie nie ma..
Nie było mnie dłuuugooo. Nie miałam weny, szybko się wypaliłam.. A teraz gdy mam w głowie miliard pomysłów na rozdziały, to zupełnie nie mam czasu ich pisać. Wolne od nauki chwile poświęcam na odpoczynek i spotkania ze znajomymi. Chciałabym wrócić.. Może kiedyś nadejdzie ten czas, w którym znów będę pochłaniać się w pisanie nowych historii. Gdybym mogła przelać to wszystko co mam w głowie w przeciągu kilku sekund na ekran laptopa, rozdziały pojawiałyby się niemal codziennie.
Ale czy wrócę.... Nie wiem.
pozdrawiam i ściskam mocno wszystkich, którzy zostali (choć szczerze myślę, że moje pozdrowienia będą odbijać się od ścian pustego pokoju, nie trafiając do żadnej osoby)
mam nadzieję, że następnym razem pojawię się z czymś więcej, niż tylko głupim wytłumaczeniem
xx